Bób – wakacyjny przysmak

Wraz z nastaniem lata i wakacji stragany na targach zalała obfitość sezonowych warzyw i owoców. Minął już czas słodkich truskawek, na kolejny rok pożegnaliśmy szparagi, lada chwila znikną soczyste czereśnie. Na otarcie łez pozostanie nam jednak chrupiący bób, który objął panowanie na warzywnych stoiskach.

Letni przysmak

Bób to niepozorne warzywo, które do naszej rodzimej kuchni przywędrowało setki lat temu z krajów basenu Morza Śródziemnego. Bobem raczyli się już starożytni Egipcjanie i Chińczycy, następnie tradycję jego przyrządzania przejęli Grecy oraz Rzymianie i tak bób rozgościł się na dobre w Europie. Pierwsze strączki bobu dojrzewają w naszym klimacie na przełomie czerwca i lipca. Możemy zajadać się nim do woli przez całe wakacje.

Wartości odżywcze bobu

Bób to kwintesencja lata. Dojrzewające w promieniach wakacyjnego słońca warzywo pełne jest cennych substancji odżywczych. W ziarnach bobu ukrywa się dużo białka, dzięki czemu może on być dobrym zamiennikiem dla białka zwierzęcego w codziennej diecie u osób, którym dokuczają choroby układu krążenia. Bób dostarcza nam również solidną dawkę kwasu foliowego: wystarczy zjeść szklankę ugotowanego bobu, by pokryć ponad 40 procent dziennego zapotrzebowania organizmu na tę witaminę. Warto znaleźć miejsce dla bobu w swoim codziennym jadłospisie, jeśli zmagamy się ze zbyt wysokim poziomem cholesterolu LDL we krwi. To niepozorne warzywo skutecznie obniża jego poziom. Ponadto bób jest bogaty w potas, który pomaga regulować ciśnienie krwi.

Jak powinno się jeść bób?

Bób można jeść na wiele sposobów. Młody bób, którego skórka nie zdążyła jeszcze stwardnieć, można zjadać na surowo – wystarczy jedynie wyłuskać ziarna ze strąków. Także sama miękka skórka jest częścią warzywa, którą warto zjadać, gdyż zawiera pokaźną dawkę witamin i minerałów. Bób równie dobrze smakuje po ugotowaniu w lekko osolonej wodzie. Dobrym pomysłem jest też gotowanie bobu na parze. Wówczas udaje się zatrzymać w ziarnach większość cennych składników odżywczych, które bób traci po tradycyjnym gotowaniu go w wodzie. Taki ugotowany bób najlepiej smakuje na świeżo, ale nawet po kilkudniowym przechowaniu go w lodówce można być pewnym, że nie straci on swoich walorów odżywczych.

Przepis na smaczny bób

Aby móc cieszyć się delikatnym smakiem bobu, należy dokładnie przebrać ziarna tak, aby odrzucić te uszkodzone, z plamkami lub pomarszczoną skórką. Zdrowe ziarna o gładkiej, zielonej skórce należy opłukać pod bieżącą, chłodną wodą. Żeby wydobyć pełnię aromatów z ziaren bobu, można doprawić gotującą się wodę szczyptą soli i cukru, odrobiną świeżego koperku czy wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Warto też pamiętać, że aby bób był bardziej lekkostrawny, można ziarna bobu na chwilę zalać wrzątkiem, a dopiero potem je odcedzić i i ugotować do miękkości w wodzie z przyprawami. Tak przygotowany bób można z powodzeniem jeść w ramach przekąski i w towarzystwie kieliszka schłodzonego wina. Można tez potraktować go jako składnik rozmaitych potraw.

Czy podczas diety warto sięgać po bób?

Choć bób zawiera całkiem sporo kalorii (w 100 gramach bobu znajduje się około 100 kcal), to może stać się sprzymierzeńcem osób, które walczą o smukłą sylwetkę. Dzięki niskiej zawartości tłuszczów i wysokiej dawce rozpuszczalnego błonnika bób skutecznie pomaga w kontrolowaniu wagi. Włączenie bobu do codziennej diety spowalnia procesy trawienne w organizmie. Po zjedzeniu porcji bobu pojawia się uczucie sytości, które utrzymuje się przez dłuższy czas.

#bób #letni przysmak #slow food

 

 

 

<< WRÓĆ DO LISTY artykułów